Apple, tak jak Microsoft i ich Windows Mixed Reality, zupełnie nie przejmują sobie w tej chwili głowy wirtualną rzeczywistością i zmierzają we słanym kierunku odnośnie tworzenia i doświadczania nowego typu treści. Apple ARKit to pierwszy krok ku zrewolucjonizowaniu rozszerzonej rzeczywistości, jej użyteczności i popularności?
Na ten moment jeszcze nie można mówić o jakiś wielkich szansach na rewolucje, jednak z pewnością jest to szansa dla twórców chcących pracować na stabilnej pod względem oprogramowania platformie. Android to jednak cała masa urządzeń, które dzieli wiele elementów i nakładek. Niemalże cały czas trzeba poprawiać swój produkt wraz z aktualizacjami mnóstwa producentów i firm zajmujących się dystrybucją telefonii komórkowej.
Wraz z iOS 11 zdecydowano się wesprzeć również AR, który już niebawem może okazać się mocnym atutem każdego urządzenia od Apple. Jak łatwo można się domyślić każde kolejne urządzenie napędzane tym lub nowszym system będzie wykorzystywać tę technologię.
ARKit wykorzystuje wizualną inercyjną odometrię (VIO), dzieki której obserwowanie i analiza otoczenia odbywa się dokłądnie. VIO łączy się z efektami prac specjalnego czujnika – CoreMotion. Oba rozwiązania mają zagwarantować urządzeniu wysokiej jakości wykrywanie, biorąc pod uwagę również ruch bez dodatkowej kalibracji i zaniku efektów nawet przez chwilę. Ponadto Apple deklaruje, że ich system pozwala tworzyć i wykrywać sceny, tak aby móc lepiej wykorzystywać płaskie powierzchnie takie jak stoły, ściany czy podłogi. Za stabilność oraz płynność odpowiadać będą procesory A9 i A10 (oraz przyszłe), które napędzają najnowsze modele smartfonów i tabletów od Apple. Do wykorzystania ich możliwości możemy wykorzystać narzędzia takie jak Metal, SceneKit czy Unity oraz Unreal Engine.
Więcej informacji i przydatne pliki