Dlaczego technologia AR (Augmented Reality – rozszerzonej rzeczywistości) stoi w miejscu i nic ciekawego się na nią nie pojawia? To znaczy w mojej ocenie filtry na snapchacie czy aplikacja pokazująca gwiazdy na niebie to nie jest jakieś wybitne osiągnięcie w dziedzinie rozwoju AR. Są efektywne i efektowne ale to wciąż relatywnie proste aplikacje.
Google zdaje sobie z tego sprawę i dlatego opracował technologię która pozwala poprzez kamerę w telefonie skanować widoczny obszar i przekształcać go w obraz 3D. Dzięki temu możliwe jest umieszczanie elementów w taki sposób, że wyglądają zupełnie naturalnie.
Zobacz jak prezentuje się technologia ARCore Depth API:
Analiza otoczenia i obraz 3D pozwoli nie tylko wyświetlać elementy wkomponowane w widoczne otoczenie ale także oddziaływać na nie. Możliwe będzie np. wykrywanie elementów bliższych i dalszych które w odpowiedni sposób będą blokować np. wystrzelone pociski z naszej wirtualnej broni. Także zaprogramowanie ścieżek poruszania się postaci będzie uwzględniać krzywiznę rzeczywistego świata.
Wiele wskazuje na to, że ta technologia może być bardzo przydatna i sporo namieszać w AR.
Czy tylko kolorowo?
Czytając komentarze i opinie użytkowników na temat tej technologii (która jeszcze oficjalnie nie jest dostępna) można usłyszeć nieco złośliwe ale i prawdziwe głosy. Jeden z użytkowników zauważa, że jeżeli API to nie będzie działało w trybie samolotowym (czyli wyłączany wszelką komunikację zewnętrzną) to może być to sygnał, że rozwiązanie to nie tylko ma być pomocne dla twórców ale także dla Google do jeszcze lepszego skanowania świata czy serwowania nam jeszcze lepszych reklam.
Na pewno warto interesować się tym rozwiązaniem.