Bethesda opublikowała nowy materiał wideo, który jest skróconą wersją publicznej rozmowy z twórcami ujawniającymi kilka ciekawych informacji na temat DOOM VFR, które ma posiadać ducha głównych odsłon cyklu z ostatnią częścią na czele.
Zacznijmy od fabuły, która powoli nam się wcielić w doktora Petersa, który na co dzień zajmuje się programem naukowym o uroczym skrócie BFG. Podczas gdy zaczyna się inwazja demonów wszystko nie idzie zgodnie z planem, w efekcie czego nasz protagonista ginie…. a jego świadomość jakimś cudem staje się częścią cyfrowego interfejsu UAC.
Kolejną ważną deklaracją była ta wspominająca o poziomach do których zawitamy, dotychczas widzieliśmy miejscówki z „podstawki” jak się jednak okazuje pojawią się również zupełnie nowe lokacje związane właśnie z wydarzeniami w VFR. Zgodnie z tematem odbędzie się to w naszej podróży od Marsa do Piekła gdzie napotkamy mnóstwo demonów i innych niebezpiecznych potworów.
Bardzo ważny ma być dynamiczny ruch, z którego poprzednia odsłona słynęła. W przypadku tej produkcji zdecydowano się postawić na szybkie teleportowanie się w stylu przeskoków Corvo i Emily z Dishonored. Zdaniem twórców to właśnie ta mechanika moze uczynićnową odsłonę bardzo dobrą.
Póki co to by było na tyle, a osobiście mam spore obawy dotyczące ostatniej kwestii. Spowolnione tempo i brak brutalnych zabójstw może ostatecznie okazać się powodem dla którego DOOM VFR nie okaże się tak dobrą produkcją jakbyśmy się tego spodziewali.
Doom VFR zostanie wydane w czwartym kwartale 2017 roku na Playstation VR oraz HTC Vive.
Karta gry na Steam