Przed chwilą otrzymaliśmy ogłoszenie ze strony twórców serii Titanfall, że chcą oni dołączyć do „wielkiej rodziny EA” stając się ich ważnym studiem. Sytuacja ta jest nie tylko zaskakująca, ale także może wpłynąć na przyszłość kilku kwestii. Jedna jest powiązana przecież także z wirtualną rzeczywistością…. Czy wpłynie to na współpracę Respawn Entertainment i Oculusa? Druga z firm stwierdziła, że…
Zacząć należy od wspomnianego Electronic Arts, które za sprawą kilku wypowiedzi zdecydowało się jasno dać do zrozumienia, że przez wiele lat nie zamierza wchodzić na rynek VR dopóki nie będzie w nim uczestniczyć wystarczająco duża ilość użytkowników. Po wydaniu 455 milionów dolarów można mieć pewne wątpliwości dotyczące zapowiedzianych projektów z innymi firmami, w tym wypadku z Oculusem.
Jak się jednak okazuje nawet tak rozbudowana transakcja oraz proces nie będą miały wpływu na projekt, który mamy ujrzeć w 2019 roku. Oczywiście tajemnicę wciąż utrzymano, jednakże skala projektu oraz odległa data premiery mogą wskazywać, że podczas Oculus Connect 4 byliśmy świadkami zapowiedzi czegoś naprawdę dużego!
Dowiedzieliśmy się jednak czegoś znakomitego, otóż z listy potencjalnych tytułów możemy usunąć zarówno tytuł związany ze Star Wars jak i Titanfall. Ekskluzywna produkcja powstająca na Oculus Rift-a zdecydowanie będzie interesować graczy jednocześnie stanowiąc jeden z ostatnich tytułów teoretycznie niezależnego Vincenta Zampelli i jego zespołu.
Oczywiście zaangażowanie tak znanego studia nie musi oznaczać wysokiej jakości produkcji, jednakże pamiętać należy, że pierwszy Star Wars Battlefront z 2015 roku otrzymał zestaw misji VR, przy których ten zespół maczał palce, w związku z czym możemy być spokojni o przyszłość tytułu powstającego z Oculus Store.