Niemalże każdy z nas myślą o rozszerzonej rzeczywistości wyobraża sobie cyfrowe obiekty nakładane w różny sposób na realne przedmioty czy to z perspektywy aparatu czy też gogli lub okularów typu Google Glass Explorer lub Entertainment Edition. Jak się jednak okazuje Apple wraz z zainteresowanymi twórcami potrafi sprawdzić, że z naszych oczu cyfrowo mogą też przedmioty znikać. Jak to możliwe i w jaki sposób udało się osiągnąć tak ciekawy efekt?
Laan Labs rozpoczęło już jakiś czas temu prace nad AR na urządzenia od Apple i pierwsze efekty możemy już podziwiać w nawet tak jakby nie patrzeć ograniczonej formie, ale jednak. A zdecydowanie warto to zrobić, gdyż połączenie realnego świata z tym cyfrowym odbywa się naprawdę dobrze i niemalże niezauważalnie na pierwszy rzut oka.
Jak możliwe jest stworzenie tak dobrego i działającego pomimo niekontrolowanego ruchu kamerą? Otóż Apple zdecydowało się wykorzystać wizualną inercyjną odometrię o czym trochę więcej przeczytacie w tym artykule. Efekt nakładania się nowego obrazu jest naprawdę znakomity, choć nie można powiedzieć, że idealny. Widoczne są chociażby zmiany koloru wynikające z przebywania przedmiotu w innym kolorze, szkoda, że nikt nie uwiecznił działania aplikacji gdy dajmy na to stół i figurka są chociażby w podobnym kolorze. Szczególnie widocznie problem objawił się z czarnym smartfonem i białą kanapą. Ponadto delikatne drgania poruszają tło przez co po chwili możemy się zorientować, że coś jest w tym przypadku nie tak. Oczywiście gdy spojrzymy z aparatu od razu będziemy wiedzieli, jednak zastosowanie czegoś takiego w okularach takich jak wspomniane urządzenia od Google z pewnością oferowałoby lepszy efekt.
Jak Wam się podobać ten trick i co o nim sądzicie dajcie nam znać w komentarzach czy rozwiązanie zaoferowane przez Apple ma szansę pojawić się również u konkurencji?
Strona Główna Apple dla deweloperów